Opis obiektu:
NAJWYŻSZE WYRÓZNIENIE - PASCAL 2002, 2003, 2004
Najwyższe wyróżnienie wydawnictwa PASCAL -wydawcy informatora "Hotele i Restauracje w Polsce" w kategorii "Obiekt z wyjątkowym klimatem" przyznawane przez Kapitułę Pascal w dowód uznania za niepowtarzalny styl oraz jedyną w swoim rodzaju jakość świadczonych usług.
CERTTFIKAT NAJLEPSZEJ JAKOŚCI 2004
Tytuł przyznany Hotelowi Bończa przez Administratora Certyfikatów Najlepszej Jakości w imieniu Kapituły Polskiej Gali Jakości.
Recepcja
Recepcja czynna jest przez całą dobę. Pracownicy pracujący w recepcji znają biegle trzy języki (angielski, niemiecki, francuski).
Oferujemy pokoje jednoosobowe, dwuosobowe i apartamenty.
Pomorze Zachodnie obfituje w mnóstwo wspaniałych krajobrazów, czyste powietrze, puszcze i jeziora. Szczecin-Dąbie to historyczne miejsce, dawne centrum łowiectwa, skąd ówczesna szlachta wyruszała na polowania. Dziś to tego właśnie miejsca ZAPRASZAMY Państwa do naszego trzygwiazdkowego hotelu.
Hotel znajduje się w bezpośrednim sąsiedztwie zabytkowego, gotyckiego kościoła mariackiego, renesansowego pałacyku myśliwskiego z 1592r, w niewielkiej odległości od Puszczy Goleniowskiej oraz licznych przystani jachtowych zlokalizowanych nad południowym brzegiem największego jeziora na Pomorzu Zachodnim.
Niedaleka odległość od centrum Szczecina (10 km), lotniska w Goleniowie (20 km), w połączeniu z bezpośrednią bliskością lasów i jezior powoduje, że mogą Państwo połączyć służbowy wyjazd z kojącym i komfortowym wypoczynkiem.
W ciągu całego roku hotel organizuje:
- wycieczki pod opieką przewodnika po najciekawszych zakątkach Szczecina,
- kurso konferencje,
- bankiety,
- imprezy okolicznościowe,
- polowania dla osób mających zezwolenie na broń,
- loty widokowe nad miastem,
- rezerwuje sprzęt wodny na przystaniach jachtowych,
- zawody w jedynej szczecińskiej kręgielni,
- wynajmuje zespoły muzyczne, solistów i konferansjerów.
Ponadto hotel umożliwia w niedalekim sąsiedztwie:
- wynajem samochodów,
- czterech krytych kortów do gry w tenisa,
- kortu do gry w squash'a,
- korzystanie z sauny, siłowni,
- gabinetu masażu relaksacyjnego i rehabilitacyjnego.
Pokoje
Recenzja pokoi hotelowych (dziennik lokalny):
"... Płonia (rzeka przepływająca pod hotelem) nie należy może do największych rzek, niemniej jednak jej szum sprzyja wypoczynkowi w przytulnych pokojach. Wyposażono je komfortowo. W każdym jest węzeł sanitarny, telewizor, minibarek. Pokoje mają też telefony "z wyjściem na miasto" oraz gniazdka, umożliwiające podłączenie do internetu.
- Liczymy, że taka możliwość spodoba się biznesmenom i innym gościom, którym kontakt z siecią jest niezbędny - dodaje właściciel hotelu ...".
ToT
"Kurier Szczeciński" 20 czerwca 2001
Bar, Kawiarnia
W jednym pomieszczeniu znajdującym się w niedalekiej odległości od sali restauracyjnej znajduje się lobby bar oferujący:
- wyroby cukiernicze własnej produkcji,
- szeroki wybór napojów zimnych i gorących,
- ponad 20 rodzajów piw,
- ponad 50 rodzajów alkoholi,
- oraz ponad 70 gatunków win, które można również zamówić podczas spożywania posiłków w restauracji.
Przytulą atmosferę tworzy: luksusowe wnętrza wyposażone w kominek, muzyka wkomponowana w klimat lokalu oraz profesjonalni barmani, którzy podczas szkoleń cyklicznie organizowanych przez dyrekcję hotelu podnoszą swoje wysokie umiejętności. Sala może pomieścić do 35 osób. W pomieszczeniu barowym istnieje również możliwość oglądania programów oferowanych przez telewizje satelitarne.
Recenzja lobby baru (dziennik lokalny):
"... Część hotelowa to dwa piętra, z pokojami 1 i 2-osobowymi oraz przytulnymi apartamentami. Jest ona oddzielona od restauracji i barku tak, by nic nie zakłócało spokoju gości. Restauracji i barek mają być czynne aż do czasu opuszczenia ich przez ostatniego klienta. A jeśli zajdzie taka potrzeba, nawet całą dobę. Pobyt w nich zapowiada się atrakcyjnie, choć na razie ocenę wydać może jedynie na podstawie karty dań i win. Tych ostatnich jest w ofercie podobno ponad 70.
- Są to wina z całego świata, w takim wyborze, abyśmy mogli zaspokoić każdy gust - zapewnia Zdzisław Łubkowski. Ich ceny zdają się to potwierdzać. Za butelkę trunku w "Bończy" przyjdzie nam zapłacić od 50 zł wzwyż, ale jeśli ktoś ma ochotę, może się raczyć winem kosztującym do tysiąca złotych.
- To są naprawdę dobre wina, a te, które powinny, będą leżakować w specjalnej piwniczce. W ich doborze pomoże nasz personel, który został odpowiednio przeszkolony. Poza tym w karcie dań przy każdej potrawie wydrukowaliśmy nazwę wina, które sugerujemy jako do niej odpowiednie - zwraca uwagę pan Łubkowski ..."
ToT
"Kurier Szczeciński" 20 czerwca 2001 r.
Restauracja
Restauracja hotelowa czynna jest codziennie od godziny 13:00 aż do wizyty ostatniego gościa. Restauracja oferuje wyśmienite potrawy kuchni staropolskiej. Dla firm szef kuchni przygotował specjalne zestawy BUSINESS LUNCH. Dla osób prywatnych proponujemy oferty WIECZÓR WE DWOJE, OBIAD RODZINNY. Są to potrawy cieszące się największym zainteresowaniem klientów naszej restauracji.
Sala restauracji (127 m2) połączona jest przeszklonymi drzwiami z dużym tarasem wypoczynkowym (72 m2), na którym istnieje możliwość spożywania zamówionych posiłków. W tym samym czasie na sali może przebywać 80 osób. Z tarasu restauracyjnego, goście hotelu mogą wsłuchiwać się w szum wody przepływającej pod hotelem. Jest to ewenement chyba nawet w skali całego kraju. Wiele obiektów hotelowych w Polsce położonych jest z bezpośrednim sąsiedztwie rzek, natomiast jedynie nasz hotel może zaproponować gościom tego typu rozwiązanie architektoniczne.
Duży wybór smakowitych potraw kuchni staropolskiej, przystępne ceny, doskonale przeszkolony personel to atutu naszej restauracji.
Recenzja restauracji hotelowej (dziennik lokalny):
"... W hotelowej kuchni mają królować dania polskie. Zdaniem właściciela, nie są one gorsze od lansowanych zagranicznych, a odpowiedni dobór potraw, sposób przyrządzenia o podania sprawiają, że śmiało mogą z nimi konkurować.Duży wybór potraw powinien zaspokoić wszystkie gust. Coś dla siebie znajdą w "Bończy" zarówno miłośnicy ryb, drobiu, dziczyzny, jak i wegetarianie. Co więcej, ceny nie przyprawiają o zawrót głowy..."
ToT
"Kurier Szczeciński" 20 czerwca 2001 r. |
